Na kanale Travel Channel możemy śledzić przygody rodziny podróżników, którzy wraz z dwójką dzieci wyruszają w podróż z Kanady do Indii, ani razu nie wsiadając na pokład samolotu. „Wielka szalona rodzinna przygoda” to program fascynujący i inspirujący dla wszystkich, którzy marzą o podróżach, ale obawiają się wyruszyć w nieznane z małymi dziećmi. „Wielka szalona rodzinna przygoda”, Travel Channel, emisja w soboty, godz. 20:00.                  

Czy to leśny kemping, czy indyjski targ – wszędzie przed rodzicami stają podobne dylematy, sprowadzające się do obawy „a co, jeżeli…”. Podróżująca rodzina Kirkby, bohaterowie „Wielkiej szalonej rodzinnej przygody”, udzielają wielu praktycznych porad, w jaki sposób zaplanować i zorganizować podróż z dziećmi (znajdziecie je w naszych poprzednich materiałach prasowych).

Wśród polskich podróżników – blogerów jest wielu, którzy ze swoimi pociechami zwiedzili najdalsze zakątki globu. Postanowiliśmy ich zapytać, co by powiedzieli innym rodzicom, którzy obawiają się takiej podróży. Jakie mają dla nich wskazówki, jakie doświadczenia uważają za kluczowe?

Z ich wypowiedzi powstał bardzo ciekawy materiał, pokazujący, że tak naprawdę tylko potrzeba podróżowania i elastyczność odróżnia tych, którzy wyruszają z dziećmi w świat, od tych, którzy się boją – niezależnie od tego, w jakim kraju się wychowali i jakim budżetem dysponują. Na ich blogach, wśród zdjęć i relacji z podróży, znajdziecie żywe świadectwo tego, jak fantastyczne i rozwijające dla całej rodziny mogą być wyprawy z dziećmi, jeżeli tylko podejdziecie do tego z pasją.

Wielka Szalona Rodzinna Przygoda

Wielka Szalona Rodzinna Przygoda

„Dzieci do szczęścia potrzebują: snu, jedzenia i szczęśliwych rodziców.” – pisze autorka bloga Rodzina Bez Granic. – „Jeśli to właśnie podróże sprawiają Wam radość – pakujcie się i w drogę!”. Pamiętajcie, że na świecie sezon trwa przez cały rok!

Podróż łączy rodzinę

Ola i Paweł Wysoccy są autorami bloga Osiem Stóp, na którym opisują swoje podróże. Podróżują wraz ze swoimi pociechami sześcioletnim Maćkiem i trzyletnią Kaliną.

Zapraszamy na ich bloga: www.osiemstop.pl

Z dzieciakami to już sobie nie pojeździcie, chyba że nad Bałtyk, albo last-minute – słyszeliśmy kilka lat temu przed narodzinami Maćka. A właściwie dlaczego nie – pomyśleliśmy i nie zwolniliśmy przed-Maćkowego podróżniczego tempa. Kiedy miał cztery miesiące, zjechaliśmy we trójkę Izrael oraz kawałek Zachodniego Brzegu, a jak miał 9 miesięcy – wyprowadziliśmy się do Libii. Na Dominikanie już we czworo – z trzymiesięczną wtedy Kaliną, młodszą od brata o trzy lata – popłynęliśmy w dwudniowy rejs jachtem i pojechaliśmy konno do wodospadu w górach, a nawet na chwilę sprzedaliśmy dzieci, żeby móc polecieć na paralotni. Później zamieszkaliśmy na pół roku w przyczepie, z którą pokonaliśmy 40 tysięcy kilometrów po Stanach Zjednoczonych, na skuterach przejechaliśmy kawał Laosu, a na rowerach zwiedziliśmy Angkor Wat.

Ola i Paweł Wysoccy, 8 stóp

Ola i Paweł Wysoccy, 8 stóp

Oczywiście, z niektórych rozrywek musieliśmy zrezygnować. Kajakowy spływ rwącą górską rzeką, czy czterodniowy trekking przez amazońską dżunglę odkładamy na trochę później. Ale to nie jest tak, że przez dzieci coś tracimy. Ba, całkiem sporo zyskujemy, a na pewno podróżujemy trochę inaczej. Zwolniliśmy tempo, poznajemy więcej ludzi po drodze, dostrzegamy drobne radości i interesujące szczegóły, które bez dzieci pewnie by nam umknęły.

Podróże rozwijają, dzieciaki chłoną więcej, niż się nam wydaje. Ktoś nam powiedział: Po co jedziecie, przecież one i tak nic nie będą pamiętały. Pewnie nie, ale po pierwsze spędzamy ten czas razem, a to, na tym etapie życia, ważniejsze niż wspomnienia. Poza tym fakt, że mamy dzieci, nie oznacza, że zrezygnowaliśmy z własnych planów i marzeń. Lubimy podróżować, zawsze lubiliśmy i dzieci nam w tym wcale nie przeszkadzają.

Na Dominikanie usłyszeliśmy też, że rodzice często rezygnują ze swoich marzeń, żeby ich dzieci mogły realizować swoje. A dzieci żyją przykładem rodziców i też nie realizują swoich marzeń, by ułatwić ich realizację kolejnym pokoleniom. My chcemy przerwać ten zaklęty krąg, dać inny przykład Maćkowi i Kalinie, a przy okazji fajnie spędzać z nimi czas.

Czemu boicie się jeździć z dzieckiem?

Karolina i Mario nie boją się podróżować ze swoją córeczką Manią. Prowadzą bloga Our Little Adventures, na którym opisują swoje podróże.

Relacje i zdjęcia z ich podróży znajdziecie tutaj: www.ourlittleadventures.pl

  1. Podróżowałeś jako dziecko? Będziesz aktywnym rodzicem.

Podróżowanie się dziedziczy. Jeśli podróżowałeś, będąc dzieckiem, jest duża szansa, że została Ci zaszczepiona chęć do wyjazdów. Wtedy też szybciej i łatwiej będzie Ci podjąć decyzję o wyjeździe z własnym dzieckiem.

Karolina, Mario, Maria, ourlittleadventures

Karolina, Mario, Maria, ourlittleadventures

  1. Wiedza, wiedza i jeszcze raz wiedza.

Brak wiedzy powoduje poczucie strachu przed nieznanym. Strach podsycany jest przez otoczenie. Dlatego, jeśli tli się w Was choć odrobina chęci wyruszenia gdzieś dalej, zacznijcie szukać, szperać i czytać. Okaże się, że ludzi, którzy jeżdżą z dziećmi, jest całe mnóstwo, a Wasz pomysł wcale nie jest tak abstrakcyjny, jak wydawało Wam się na samym początku.

  1. Otwartość na „nowe”.

Jeśli jesteśmy otwarci na innych ludzi i ich punkt widzenia, wtedy podróżowanie z dzieckiem przestaje być stresujące, męczące, w ogóle przestaje być problemem! Obserwujmy innych i uczmy się od nich, albo przynajmniej rozważmy zachowania, wychodzące poza nasz schemat myślenia.

  1. Fundusze.

Powiedzmy sobie otwarcie: tych zawsze brak :-). Ale jeżeli myślisz, że wakacje z dzieckiem muszą kosztować fortunę, to się mylisz. Jeśli jesteście otwarci na nowe i macie już pewną wiedzę (patrz pkt 2. i 3. ), a przy tym wyznajecie zasadę, że dziecko nie musi być sterylne i nie musi dotykać tylko sterylnych przedmiotów, okazuje się, że podróżować można tanio.

  1. Partnerstwo, czyli komfort podróżowania dla wszystkich.

Rodzice podróżujący z dziećmi muszą być partnerami! Jeżeli w równym stopniu uczestniczycie w życiu i wychowaniu swojego dziecka, wszystko będzie łatwiejsze – i nie dotyczy to tylko podróży, ale też codziennego życia. Poza tym znowu będziecie razem, tak na 100% – a chyba o to w tym wszystkim chodzi.

O czym należy pamiętać podróżując z dziećmi?

Rodzina Bez Granic, polsko-niemieckie małżeństwo z dwiema córeczkami, przejechało wspólnie ponad 30 krajów i prowadzi największego w Europie bloga o rodzinnym podróżowaniu.

Rodzina Bez Granic

Rodzina Bez Granic

Więcej informacji znajdziecie tutaj: www.thefamilywithoutborders.com

  1. Bądź zrelaksowany!

Podróże to radość i przyjemność – jeśli takie jest Twoje podejście, Twoje dzieci też to poczują. Wtedy nie są straszne ani długie godziny w samolocie, ani czekanie na dworcu, ani długie wędrówki!

  1. Bądź elastyczny!

Miejsce do spania i jedzenie – znajdziecie na całym świecie. No to czym tu się przejmować? Nie planuj zbyt dużo, ciesz się rodzinnym czasem. Jak często możecie być razem 24/7?

  1. Bierz pod uwagę potrzeby całej grupy!

Dla rodziców może być ważne spotkanie z ciekawym człowiekiem, a dla dziecka: z kotkiem, pieskiem albo innym przedszkolakiem. Rodzina będzie szczęśliwa, jeśli każdy z jej członków znajdzie w podróży coś dla siebie.

  1. Bądź przygotowany – i przygotuj też dzieci.

Niech wiedzą, dokąd i jak jedziecie, jak mogą mieć na imię dzieciaki w innych krajach, czego mogą się spodziewać na deser. Będą wtedy bardziej zaangażowane i zainteresowane.

  1. Weź ze sobą: nosidło (dla młodszych dzieci, które nie chodzą, albo chodzą mało), kartki i kredki (świetna dokumentacja wrażeń!), małe zabawki (ale też pamiętaj, że zabawką może być wszystko!), coś do jedzenia i picia oraz ukochanego misia (kawałek domu). Niewiele więcej trzeba!
  1. Pamiętaj: dzieci do szczęścia potrzebują jedzenia, spania i szczęśliwych rodziców! Jeśli to właśnie podróże sprawiają Wam radość – pakujcie się i w drogę!

Dekalog podróżowania z dzieckiem.

Sonia, Marcin i Marysia to rodzina, która także prowadzi bloga o wspólnych podróżach. Pokazują, że podróż może stać się częścią życia, nie tylko wakacyjnym wypadem. Znaleźli sposób, by podróżowanie łączyć z pracą i domową edukacją swojej córki.

Sonia, Marcin i Marysia, marywplecaku

Sonia, Marcin i Marysia, marywplecaku

Ich blog znajdziecie tutaj: www.marywplecaku.blogspot.de

  1. Zainteresuj dziecko zbliżającą się podróżą.

Opowiedz, dokąd jedziecie, co tam zobaczycie, jakie zwierzęta poznacie, co dobrego zjecie. Pokaż zdjęcia ciekawych miejsc i mieszkających tam ludzi. Opowiedz o zwyczajach, naucz mówić „dzień dobry” i „dziękuję” w lokalnym języku.

  1. Nie pakuj całego dobytku.

Nawet na drugim końcu świata są sklepy i produkty pozwalające zaspokoić podstawowe potrzeby. Tam także żyją dzieci, a ich rodzice karmią je, kąpią, uczą i zabawiają. Uwierzcie, że nie są Wam potrzebne przenośna wanienka ani składany przewijak – wystarczy jezioro i mech w lesie. A im mniej bagaży, tym mniejszy kłopot i większa swoboda.

  1. Traktuj dziecko, jak pełnoprawnego członka podróżującej ekipy.

Jak każdy inny, dziecko ma prawo powiedzieć, dokąd chce pojechać, co zobaczyć, co zjeść, kiedy odpocząć. Pamiętaj, by nie pominąć go w podejmowaniu decyzji. Zawsze wysłuchaj, porozmawiaj i wyjaśnij co będzie się działo.

  1. Zwolnij tempo!

Jeśli chcesz, by podróż z dzieckiem była przyjemnością, nie pędź i nie pospieszaj. Nie rób listy „must see”, ale raczej „wish to see”. Pamiętaj też, że zmiana planu podróży to nie katastrofa. Często pozwala odkryć to, o czym nie piszą w przewodnikach.

  1. Nie zwlekaj z zaspakajaniem potrzeb dziecka.

A nawet staraj się je przewidywać i odczytywać pierwsze oznaki zmęczenia, znużenia, głodu, lub „chcę kupy”. Gdy je zauważysz, reaguj od razu – zrób przerwę, wymyśl nową zabawę, przygotuj coś do jedzenia. Gaszenie pożarów wymaga znacznie więcej czasu i wysiłku.

  1. Pozwól dziecku poznawać, smakować i dotykać.

Patrz, co robi i gdzie biegnie, ale nie trzymaj go ciągle za rękę. Pozwól mu chłonąć nowy świat. Nawet, jeśli nie będzie pamiętać, wyniesie w podróży więcej niż sądzisz. O ile na to pozwolisz.

  1. Pokaż dziecku, że zabawką może być wszystko dookoła.

Nie pakuj walizki maskotek. Wystarczy ukochana przytulanka, a po całą resztę trzeba tylko sięgnąć – kamienie służą także do budowania, owoce do rzucania, piasek do pisania, a liście do składania samolotów.

  1. Podróże to najlepsza szkoła.

To szkoła dla dzieci w każdym wieku. Niemowlak nauczy się biegać bez pieluszki, a kilkulatek pozna języki obce. Przede wszystkim jest to szkoła życia – uczy samodzielności, otwartości, tolerancji oraz szacunku do innych. Pokazuje, jaki świat jest wielki i różnorodny.

  1. Ludzie kochają dzieci.

Dziecko otwiera wiele drzwi. Pomaga ominąć kolejki na lotnisku, znaleźć lepsze miejsce w pociągu, skosztować najsmaczniejszych kąsków w restauracji, dostać się w miejsca niedostępne dla turystów. Korzystaj z tego!

  1. Pamiętaj, że bez dziecka też trzeba.

Podróżowanie z dzieckiem to fantastyczne doświadczenie. Ale chwilowa rozłąka, poczucie tęsknoty, a przede wszystkim pobycie tylko we dwoje, to konieczność.

Kilka wskazówek dla rodziców, aby podróż przebiegła bez zakłóceń

Magdalena Markiewicz prowadzi bloga, który jest tak naprawdę przewodnikiem, zawierającym wiele cennych patentów na udane podróże z dziećmi. Magda jest mamą dwójki pociech i swoim czytelnikom przedstawia atrakcje, które wraz z rodziną zwiedziła.

Magdalena Markiewicz

Magdalena Markiewicz

Więcej na blogu www.magmark.blogspot.com

  1. Zawsze planujemy wyjazd wcześnie rano, zaraz po przebudzeniu się, wówczas dzieci są jeszcze troszkę ospałe i zanim zaczną marudzić, my zdążymy już przejechać spory kawałek drogi. J
  2. Wybierając się w podróż samochodem, zawsze pamiętaj o zabraniu kocyka, poduszki i przytulanki. W podróży dziecku może być zimno, więc kocyk to podstawa.
  3. Zabierz książeczki, kolorowe czasopisma dziecięce, ulubione maskotki, laptop z grami lub przenośny mini odtwarzacz DVD – możesz włączyć ulubioną bajkę lub film.
  4. Na tankowanie paliwa wybierz moment, kiedy dziecko nie śpi. Zazwyczaj, kiedy zatrzymasz samochód, dziecko budzi się i zaczyna być rozdrażnione.
  5. Podczas jazdy samochodem możecie grać z dziećmi w przeróżne gry np. łamańce słowne, śpiewać piosenki lub odgadywać marki samochodów, które właśnie minęliście (czas mija wtedy szybciej).
  6. Nie zapomnij zabrać ze sobą nawilżanych chusteczek – przydają się naprawdę w wielu sytuacjach.
  7. Należy postarać się o parawaniki przeciwsłoneczne na okna tylnej części pojazdu, zwykle skutecznie chronią przed przegrzaniem. Powinno się unikać podróży w okresach szczytu, kiedy długie oczekiwanie w korkach czy na przejściach granicznych znacznie zwiększa uciążliwość podróży.
  8. Przy dalekich wyjazdach zagranicznych konieczna będzie, odpowiednio poprzedzająca podróż, wizyta w punkcie szczepień dla osób wyjeżdżających za granicę. Szczepienia dzieci stanowią zawsze pewien problem, wiążący się z czasowym dopasowaniem szczepień zalecanych przy wyjazdach zagranicznych do obowiązujących według kalendarza szczepień. Warto więc, o ile to możliwe, odpowiednio wcześniej odbyć konsultację u lekarza specjalisty, aby uzyskać czas na zaplanowanie niezbędnych szczepień ochronnych.
  9. UWAGA!!! Montując fotelik dziecka obok fotela kierowcy pamiętajcie, aby wyłączyć poduszkę powietrzną pasażera, jeżeli jest w samochodzie (jeśli nie mamy pewności, należy sprawdzić w instrukcji).

Źródło: Materiały prasowe Travel Channel.


 

Polecane wpisy